EDITORIAL
Abstract
Temu zeszytowi „Zagadnień Rodzajów Literackich” patronują dwa słowa i marinettowski łącznik: „język + awangarda”. Krótka fraza wywołuje całą plejadę tematów związanych z najróżniejszymi (sensualnymi, filozoficznymi, społecznymi) aspektami wysłowienia — i zaniechania werbalizacji.
Awangardowe mówienie oscyluje między krzykiem (przyczajonym choćby w nie dość jeszcze „przesłuchanych” manifestach) i milczeniem (zaskakująco łączącym np. Wata i… Mickiewicza). Wiąże się z niewyobrażalnym — dla wcześniejszych pokoleń twórców — hałasem i z głęboką analizą ekspresji pozasłownej. Balansuje między silnym zaangażowaniem a (pozorną?) bezużytecznością. Łączy gloryfikację instynktu i nieświadomości ze scjentystycznym racjonalizmem. Co więcej, same stylistyki historycznej awangardy wciąż jeszcze jawić się mogą, nie bez przyczyny, jako gordyjsko pozaplatane, uwikłane w nie dość opisane (współ)zależności. To, co z międzywojennych eksperymentów wywiedli i wciąż wywodzą późniejsi autorzy, pozwala na tworzenie jeszcze innych, nierzadko równie inspirujących jak badana twórczość, interpretacyjnych konstelacji.
Jedno jest pewne: dekady mijają, awangarda ma się znakomicie. Lektura zebranych tu artykułów doskonale to potwierdza. Zwornikiem prezentowanych dociekań pozostaje zmieniający sztukę — i rzeczywistość — język. Bo, jak (za Segovią) przypomina w tym zeszycie „Zagadnień” Iwona Boruszkowska, „za pomocą języka […] dokonać można niezliczonych rewolucji”.